To pytanie zadaje sobie każdy. Początki są fascynujące… kupujemy piękną, oblepioną kwiatami orchidee, eksponujemy ją, napawamy się się jej pięknem. Jednak wszystko przemija, kwiaty opadają, pęd usycha i storczyk traci na atrakcyjności. Chowamy więc go w kąt i kupujemy następny z myślą, “że ten będzie kwitł cały rok, bo przecież tak powiedziano mi w sklepie”. Otóż kochani ze storczykami jak z kobietami, są kapryśne, często każą na siebie czekać, a jak już zaszczycą nas swoimi kwiatami, nie potrafimy oderwać od nich oczu. Mam rację?