Matthew Baker w „Odwiedź nas w Ameryce” śmieje się z nas, z siebie. Ten rechot jest zaraźliwy, ale wcale nie jest sympatyczny, bo jest obleczony w smutek i nostalgię. Ten zestaw opowiadań „od Sasa do Lasa” to kwintesencja dobrego pisarstwa. Ale takiego, które nie jest obojętne na ludzką głupotę, na osobiste zmagania, na indywidualne rozterki.