A może łatwiej powiedzieć: TOŻSAMOŚĆ! Gdzie ona się podziała, gdzie została rozmieniona, sprzedana, wymieniona?! I po co, i na co, i dlaczego?
Tom „Brat Karl” jest przepełniony czasownikami i przymiotnikami. Ma ręce i nogi poezji. Posiada pompę ssącą o nazwie serce. Jednak to, co chwyta za gardło i drapie po duszy jest nieokiełznane, nienazwane. Kryje się między jedną a drugą strofą. Mgła, cień, duch, brat……………… Karl!
O dwóch twarzach, w dwóch okładkach.