Książkę przeczytałem, bo dostałem ją od jednej pisarki, a kolejna zachęcała mnie, bym się z tym pisaniem zmierzył. Zrobiłem to. I nie do końca żałuję, bo gdy znowu usłyszę, że Dawid Grosman to dobry pisarz, to zapytam: - A czytałaś, czytałeś „Gdyby Nina wiedziała”?
To pytanie jest koronnym dowodem, że nawet nieźli autorzy piszą czasami tylko dlatego by coś wydać, a nie dlatego by COŚ NAPISAĆ!