(...) Każda przemoc psychiczna zaczyna się tak samo. Nigdy nie jest jej winna toksyczna osoba. Wmanipulowani zostajemy w mechanizm - to nie ja, to Ty. Gdyby nie Twoje zachowanie to ja nie zachował/abym się w ten sposób. Słownie napisane usprawiedliwienie z dania komuś psychicznie lub fizycznie wpierdol. Czy wszyscy jesteśmy na swój sposób nieco toksyczni? Czy może dzielimy się na toksyków i ich ofiary? (...)