CIĄŻOBUNKR.

Obrazek posta

"(...) Od pokoleń kobiety w ciąży sprowadza się do roli mikrofalówek. Mają być obrotne, w miarę ciche, rozgrzane matczynym uczuciem i piszczące pod koniec. Najlepiej, gdyby w trakcie nie wychodziły z domu, nie pokazywały obrzmiałych ciał, nie miały mdłości, nie narzekały, bo przecież ciąża to dar Boży. Tylko niewdzięczne narzekają i rzygają pod siebie, a przecież powinny srać brokatem i tęczą (...)".

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się
Bartek Fetysz felieton kobieta ciało ciąża social media Sienna Miller

Zobacz również

"NIE TRAWIĘ TEJ STAŚKO".
PORADNIK ŚMIERTELNIKA. 
WYDAJE MI SIĘ, ŻE ŚWIAT BYŁ KIEDYŚ LEPSZY.