Wreszcie nadeszła zima. Śnieżny puch pokrył niemal całą wyspę. Drzewa uginały się pod jego ciężarem tak bardzo, że zdawało się, że zaraz się złamią w pół. Jednak dzielnie wytrzymywały i nie zamierzały się poddać. Słońce wciąż pojawiało się niebie, promieniami gładziło skrzący się śnieg i wędrowało po elfich wioskach, gdzie mieszkańcy bynajmniej nie oddawali się lenistwu. Choć o tej porze roku niewiele się działo. Pola odpoczywały, a cała natura zdawała się spać. Mimo to elfy przemierzały Ojczyznę, upewniały się, jak miewają się drzewa, krzewy i inne rośliny. Nie zakłócały snu zwierząt, ale pomagały, gdy nadeszła taka konieczność. Chętnie też oddawały się jednemu ze swoich ulubionych zajęć. Zabawie.
Trwa ładowanie...