Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XII, cz. VII

Obrazek posta

Opuścił senną wioskę i szedł dalej. Jeszcze niedawno o tej godzinie słyszał śpiew ptaków zwiastujący nadejście kolejnego dnia. Teraz mógł liczyć co najwyżej na świst wiatru w koronach drzew przyozdobionych białym puchem, który spadał przy mocniejszym podmuchu. Elf przypomniał sobie, jak wieki temu omal nie został przykryty zaspą podczas zabaw z bratem. Tylko prędka reakcja ojca ocaliła go przed zasypaniem.

Ojciec. Jak bardzo zmieniła się ich relacja w ciągu ostatnich miesięcy. Miał wrażenie, że jeszcze niedawno ramię w ramię pracowali na polu i doglądali drzew w lasach. Razem zajmowali się rannymi i chorymi zwierzętami, pomagali w domostwie. A teraz? Przygryzł wargę. Prawie nie rozmawiali. Na palcach jednej ręki mógł policzyć dłuższe rozmowy, które nie zakończyły się kłótnią. A przecież dawniej tak nie było. Potrafili przesiedzieć pół nocy na dyskusjach i śmiechu. Dasean aż sam nie umiał uwierzyć, że w tak krótkim czasie tak wiele się zmieniło.

– Nie tak powinno to wyglądać – wymamrotał pod nosem.

Otaczał go zimowy, pozornie cichy las. Choć zdawało się, że wszystko śpi i oczekuje wiosny, i tak sporo się tutaj działo. Wiatr to łagodnie, to znów ostrzej pędził między drzewami. Czasami przy tym zahaczał o gałęzie, zrzucając z nich śnieg. W innym miejscu białe zające przemykały niemal niewidoczne. Czuły się bezpiecznie w swoim zmienionym futrze, dzięki któremu nieraz uniknęły śmierci. Elfi słuch wyłapywał cichsze dźwięki, jak choćby potrącenie krzaka przez przemykającego łowcę. Lis, równie biały jak jego ofiara, przemknął właśnie tuż przed Daseanem i pognał ku swojemu posiłkowi. I choć elf odczuwał pewien żal i współczucie do zająca, wiedział, że tak działa przyroda. I niektórzy stają się jedzeniem dla innych. Szedł więc dalej przed siebie w kierunku plaży.


 

Następna część

Poprzednia część

OpowieścioDaseanie opowieść Wyprawa fantasy elfy

Zobacz również

Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XII, cz. VI
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XII, cz. V
Opowieści o Daseanie – Wyprawa, rozdział XII, cz. VIII

Komentarze (0)

Trwa ładowanie...