Chińska proza („Kroniki dziwnych bestii” oraz „Ulica Żółtego Błota”) wdarła się do mojej głowy z siłą tsunami. A jakby tego było mało, to zdobyłem się na reminiscencje z pandemii covid-19, bo Jacek Hajduk i jego „Dziennik Roku Szczura”!
Wschód zagościł u mnie „pełną (inteligencką) gębą”. Tu nie ma co się przekrzykiwać, tutaj trzeba się zaczytywać!