"(...) W płaszczu od Vicher przypominałem gestapo. Pod płaszczem ukrywałem jurnego Hitlerjugend. Chłopca kurewkę na posyłki w krótkich porteczkach z zarostem. Bawiłem się świetnie. Miałem nawet absztyfikantów. Adorowano mój mózg z bezpiecznej odległości bojąc się przekroczyć jakiekolwiek granice. Ich pech. Tej nocy była pełnia. W jej trakcie podatny jestem na zaloty i podchodzę do nich łaskawiej niż zazwyczaj. Daję się głaskać i nie odgryzam od razu głowy, rzygając w dno szyi krzykiem pretensji (...)".
NEWSLETTER NO. 37
Tylko dla patronów!
·
0
·
5 dni temu
Post dostępny tylko dla Patronów
Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany
Zostań Patronem Zaloguj się