O tego typu autorach zwykło się mówić, że wstyd ich nie znać. Przekonują nas do tego niemal wszyscy. Udziałem Yuvala Noaha Harariego w organizowanych przez siebie wydarzeniach chwalili się niedawno niemal równocześnie Rafał Trzaskowski i Mateusz Morawiecki. Jego książki jako lektury obowiązkowe polecali Bill Gates, Mark Zuckerberg czy Barack Obama. Zdążyło przylgnąć do niego miano „ulubionego autora Doliny Krzemowej”. Ale o książkach „Sapiens. Od zwierząt do bogów”, „21 lekcji na XXI wiek” czy zwłaszcza „Homo deus. Krótka historia jutra” jako pozycjach, które wyjaśniają świat do spodu, na kilkuset stronach robią dla naszego rozumienia rzeczywistości więcej niż całe biblioteki, mówią też niezliczeni celebryci, menedżerowie i politycy. Dla jednych będzie on więc najsłynniejszym pop-intelektualistą współczesnego świata, dla innych – natchnionym prorokiem. Tak czy inaczej – człowiekiem, którego myśli po prostu TRZEBA poznać.