"(...) Urodziłem wczoraj pomysł na nową książkę. Zupełnie inną od wszystkiego, co do tej pory napisałem. Zafascynowany sposobem w jaki umierał Chrystus, wsiąkłem w jakieś przedziwne teksty naukowe na ten temat i przepadłem. Na główkę skoczyłem w numerologię, Ewangelię, żywoty Świętych, fazy Księżyca, modlitwy, historię życia i śmierci. Wypłynąłem na nieznane mi wody i zachłysnąłem się ich smakiem (...)".