Jako realiści mamy tendencję do postrzegania polityki międzynarodowej w kategoriach rywalizacji o zasoby, ze szczególnym uwzględnieniem hard power – geografii, wojskowości, gospodarki. Wartości i wszelkie idee są zwykle pomijane jako nieistotne lub jako tania przykrywka dla de facto wyrachowanych, realistycznych dążeń. W debacie pomiędzy realistami a ich krytykami, włączając w to dyskusję skupioną wokół Strategy&Future, obie strony nie dostrzegają jednej kwestii o przemożnym znaczeniu.