Dmitrij wciąż uważa się za Rosjanina, a zarazem czuje się Ukraińcem. Na świat przyszedł za Uralem, ale w rodzinnej wioseczce spędził tylko dwa lata. Kolejne pięćdziesiąt przeżył w Ukrainie.
Morale społeczeństwa to jeden z fundamentów ukraińskiego oporu – nie mniej istotny od kondycji armii czy zachodniej pomocy. Kluczowym zatem pozostaje pytanie, jak jest wysokie i na ile jeszcze wystarczy?
W sumie po 24 lutego 2022 roku miejsca stałego pobytu opuściło 16 mln Ukraińców, czyli ponad 40 proc. przedwojennej populacji Ukrainy. Taka jest skala dramatu, jaki rosja zafundowała Ukrainie.
- Połowa chałup leżała w gruzach – wspomina Ola. – Ale nasz dom ocalał, nawet nie był draśnięty, a i mężowi nic się nie stało. Bałam się, na ile starczy nam tego szczęścia...
- Nie mamy środków na odbudowę kompletnie zniszczonych budynków, ale ograniczone remonty są już w naszym zasięgu – zapewnia Michał Kulpiński z Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM). Fundacja działa w podcharkowskich wioskach.
Czy Chersoń to wymarłe miasto? I tak i nie; wszystko zależy od tego, gdzie się człowiek znajdzie i o jakiej porze.
Samo istnienie partyzantki na Krymie, w jednym z najbardziej zmilitaryzowanych obszarów na świecie, jest dla rosjan wstydliwą porażką.
Wesprzyj działalność Autora Marcin Ogdowski już teraz!
Jestem niezależną autorką, felietonistką i vloggerką. Prowadzę własny kanał na You Tube. Jestem także konsultantką i trenerką kompetencji miękkich. Bardzo bym chciała, żebyśmy stworzyli społeczność i tworzyli razem ciekawe projekty.
Nazywam się Mateusz Grzeszczuk i jestem dziennikarzem. Prywatnie pracuje w branży PR, ale "po godzinach" prowadzę podcast "Podróż bez Paszportu"!