Nie jesteś zalogowany Zaloguj
Szukaj
Przydatne linki
Nie jesteś zalogowany
„Kim walczyć?”, to dziś najważniejsze pytanie, przed jakim staje Ukraina. Nie bez powodu parlament odłożył procedowanie zapisu o prawie do demobilizacji po 36 miesiącach służby, a rząd zawiesił obsługę konsularną mężczyzn w wieku poborowym przebywających za granicą.
Za sprawą amerykańskiej pomocy dla Ukrainy, obie strony konfliktu na Wschodzie w 2024 roku będą miały na wojowanie zbliżone sumy.
Nie jest tak, że wieszczę jakiś nieunikniony dramat. Ale uczciwie opisuję kryzys, który można i trzeba pokonać.
Możemy się z rosjan i ich desperackich improwizacji śmiać do woli; sam się często nabijam. Pamiętajmy jednak, że w tym, co robią, zwykle nie ma nic osobliwego, „typowo-ruskiego”.
Znów, wraz z nadejściem wiosny, pojawiają się zapowiedzi „wielkiej ofensywy” rosjan. Wieszczą ją politycy i analitycy – ukraińscy, zachodni, no i rzecz jasna rosyjscy. Kreślone scenariusze są najczęściej ponure, patrząc z perspektywy (pro)ukraińskiej.
Podczas ostatniej wojny światowej współczynnik zabitych do rannych wynosił 1:2,4 w okresie wojny wietnamskiej 1:3. W Iraku i Afganistanie na jednego poległego przypadało siedmiu rannych. A w Ukrainie?
Premiera na Patronite! Zapraszam do lektury drugiej części mojego opowiadania pt. "Zaniechanie". Oto świat, w którym Rosja i NATO poszły na gorącą wojnę. Wizja, mam nadzieję, NIE-profetyczna.
Wysocy rangą przedstawiciele rosyjskich władz uważają, że zajęcie Charkowa byłoby „realistycznym celem wojskowym”, w przeciwieństwie do dalszej ofensywy w głąb Ukrainy – napisał wczoraj niezależny rosyjski portal Meduza.
Chciałbym zauważyć, że rosjanie nie mają innego wyjścia – muszą nam, NATO, grozić. Władze rosyjskie skazane są na podtrzymywanie w społeczeństwie przekonania o nieuniknionej konfrontacji z Sojuszem, na pielęgnowanie nienawiści rosjan do Zachodu.
No to dziś wystartowała sprzedaż papierowej wersji „Alfabetu…”. Szukajcie w dobrych księgarniach.
Zapraszam do odsłuchania rozmowy, jaką rano przeprowadził ze mną Tomasz Sekielski. Jest i o książce, i bieżącej sytuacji w Ukrainie oraz perspektywach na przyszłość.
Chciałbym się odwdzięczyć moim najhojniejszym Donatorom. Szanowni, "tylko dla Waszych oczu" publikuję zawartość jednego z rozdziałów „Alfabetu…”. Ufam, że lektura przypadnie Wam do gustu i zachęci do przeczytania całości.
Wesprzyj działalność Autora Marcin Ogdowski już teraz!
Donald.pl to więcej dystansu i zdrowego rozsądku w polskich mediach.
Historia po 1945 roku jest ciekawa! Zdecydowanie wskoczyła wtedy ona na nowe tory. Co tydzień prezentuję zagadnienia z historii powszechnej po II Wojnie Światowej, starając się poruszać tematy mniej oczywiste i powszechnie znane. Premierowe odcinki w każdy piątek o 18:00. Zapraszam!