Nie jesteś zalogowany Zaloguj
Szukaj
Przydatne linki
Nie jesteś zalogowany
Niekompetencja rosjan w zmaganiach o kontrolę nad Morzem Czarnym poraża. Jakie wnioski płyną z tego dla Polski?
Psy szczekają, karawana idzie dalej. Mądrale wieszczą rychły koniec Ukrainy, a Ukraina robi swoje.
Początek kalendarzowego roku, a lada moment początek kolejnego pełnego roku otwartej wojny, skłaniają mnie do rozmyślań na temat jej finału.
Dziś w nocy Ukraińcy znów zaatakowali rosyjskie instalacje wojskowe na okupowanym półwyspie, w pobliżu miasta Eupatoria.
Sewastopol to perła w koronie zdobyczy putina, co skądinąd musi oznaczać, że dzisiejszy atak to wyjątkowo siarczysty policzek wymierzony carowi.
Jutro specyficzny dzień – minie półtora roku od rozpoczęcia pełnoskalowej rosyjskiej inwazji („trzydniowej, specjalnej operacji wojskowej”), przede wszystkim jednak będzie to święto niepodległości Ukrainy.
Samo istnienie partyzantki na Krymie, w jednym z najbardziej zmilitaryzowanych obszarów na świecie, jest dla rosjan wstydliwą porażką.
Nie spodziewam się rychłego ukraińskiego uderzenia na Krym – gen. Załużny dysponuje zbyt szczupłymi siłami, by decydować się na lądową operację na półwyspie. Premiera wpisu na Patronite!
Wesprzyj działalność Autora Marcin Ogdowski już teraz!
Donald.pl to więcej dystansu i zdrowego rozsądku w polskich mediach.
Podkast amerykański to – jak, mamy nadzieję, sugeruje nazwa - podkast o najnowszych wydarzeniach politycznych w Stanach Zjednoczonych, ale także szerszych zjawiskach społecznych i kulturowych.