YALLA, YALLA! ("Obudziłem się trochę podły")

Obrazek posta

(...) Arabki przychodzą do centrów handlowych odziane w burki i hidżaby, a pod spodem „Seks w wielkim mieście” i pokaz mody. Tak jest naprawdę. Czuć je na kilometr. Spryskane perfumami produkowanymi na zamówienie przechodzą, wąchają, ale o przywitaniu się prostym  „Dzień dobry” czy „Hello”  możesz tylko pomarzyć. Dla nich, ich mężów i rozbisurmanionych dzieciaków jesteś sługusem. Wchodzą pachnący wszelkimi odmianami Oud, a tobie chce się wymiotować, bo od jego stężenia tak strasznie kręci ci się w głowie. Ale na nich zbija się dodatek do wypłaty, czyli prowizję od sprzedaży. Większość oczekuje od sprzedawcy tego, czego polscy mężowie od żon: przynieś, podaj, pozamiataj. Rozsiadają się umęczone zakupami za miliony i zaczynają wydawać polecenia palcem wskazującym: Za ile? Pokaż. Nie. Tak. Chce. Ja chcę. Nowe. Zniżka? Tax free? Za wszystko płacą gotówką. Rozchylają te swoje płachty i wyciągają zwoje banknotów związane gumką – tysiące w dziesiątkach lub dwudziestkach. I zawsze im się spieszy, gdy liczysz te dychy w pocie czoła (...).

Post dostępny tylko dla Patronów

Aby zobaczyć ten materiał musisz być zalogowany

Zostań Patronem Zaloguj się
Bartek Fetysz Obudziłem się trochę podły książka Londyn luksus moda praca

Zobacz również

GUCCI GUCCI, LOUIS LOUIS, FENDI FENDI, PRADA ("Obudziłem sie trochę podły").
SZESNASTOLATKI W KLUBACH (RAPORT DJ MAGAZINE 2009).
ŻAR PAZURA.