Włoski prozaik i eseista Italo Calvino w jednym ze swoich tekstów wspomina swą młodość w pierwszej połowie XX wieku, pisząc: „Był taki czas, kiedy dla mnie – i dla wielu moich rówieśników i ludzi młodszych – Hemingway był bogiem”. Ernest Hemingway do dziś jawi się niczym mityczna postać literatury światowej: jowialny Amerykanin, wzór męskości, człowiek odważny, silny, niemal niezłomny; bokser, myśliwy, żeglarz, żołnierz i wreszcie pisarz, któremu nieobce były wojenne fronty, afrykańska sawanna czy bezmiar światowego oceanu, z którym mierzył się jak równy z równym. Człowiek gigant, którego publiczne oblicze z czasem stało się ucieleśnieniem obrazu stoickiej męskości – spokojnej, pewnej, stabilnej, zawiniętej w ciepły sweter i poczucie równowagi.