… na ekranie przewijały się poszczególne posty użytkowników. Miała chwilę odpoczynku od pracy, taką małą przerwę pomiędzy jedną a drugą czynnością. Wtedy właśnie uciekała na Tweetera, to jest jej sposób by uciec od rozmyślań. Uciec, choć na chwilę, od myśli o tym co było, co jest i co może przynieść przyszłość. Przeglądała więc te post, jedne mniej uważnie, inne z większą uwagą. Zwłaszcza gdy któryś ją zaciekawił. Przy tych najbardziej intrygujących klikała „Obserwuj”, raczej rzadko ktoś odwdzięczył się tym samym…
… nie pamięta, ile razy dzisiaj polubiła czyjś profil i kliknęła „Obserwuj”. Może dwa lub trzy razy, może więcej razy. Już zastanawiała się, czy nie wyjść z portalu, gdy przyszło „powiadomienie”. Ktoś zareagował i odwzajemnił się tym samym, zaczął obserwować jej profil. Sprawdziła jeszcze raz, kto to, jaki ma profil.
Postanowiła napisać i podziękować – „Thanks for following me back. Nice to meet you as well”.