Nie jesteś zalogowany Zaloguj
Szukaj
Przydatne linki
Nie jesteś zalogowany
„To akt terroru!”, rzecze Moskwa, domagając się międzynarodowej reakcji na ostrzały Biełgorodu. Zważywszy na rosyjskie „dokonania” w Ukrainie, możemy tu mówić o skrajnej bezczelności.
To gen. Walery Załużny dyktuje teraz warunki, a jego elitarne odwody są niczym młot wiszący nad rosyjską głową.
Przeprowadzona siłą zaledwie dwóch kompanii (200-250 ludzi), akcja w Biełgorodzie może mieć niebagatelny wpływ na cały rosyjsko-ukraiński front.
Wesprzyj działalność Autora Marcin Ogdowski już teraz!
Donald.pl to więcej dystansu i zdrowego rozsądku w polskich mediach.