Zbędny jest teleobiektyw. Tutaj nawet ślepcy zauważą szczegóły i gdy je posegregują, doją do wniosku, że od początku to bujda była z „tymi opowiadaniami”. To powieść opowiedziana w stylu Quentina Tarantino.
Kolejna książka Masłowskiej mająca potencjał filmowy.
Konstrukcja „Magicznej rany” jest staroświecka, ale wykonanie sprytnie, z nadzieją i wiarą godną wyznawców New Age.
(Przesadzam? Nie! Szukam kątów, kontekstów, odpowiedniej mapy).