Ilość nie zawsze przechodzi w jakość, ale co do zasady, im większa armia, tym większe szanse na wojenne powodzenie. Wojny jednak kiedyś się kończą – i rzesze zmobilizowanych mężczyzn nagle pozostają bez zajęcia.
"I tylko to, zemsta na okupantach, nadaje teraz mojemu życiu sens”, wyznał mi pewien ukraiński oficer. Zapraszam do lektury kolejnego tekstu o wojennej traumie, tym razem poświęconego Ukraińcom.
W potocznych wyobrażeniach o skutkach wojny na Wschodzie zwykle skupiamy się na Ukrainie i jej obywatelach. Umyka nam, że problem wojennej traumy dotknie też rosjan; już dotyka.
Co jakiś czas wraca temat ukraińskiej mobilizacji – ostatnio wywołał go sam prezydent Zełenski, mówiąc, że armia chciałaby powołać pół miliona ludzi.
Wciąż zbieramy na trzy maszyny dla ukraińskiej armii. Jako ambasador akcji zachęcam Was do udziału w zbiórce.
Byście mnie lepiej zrozumieli...
Wesprzyj działalność Autora Marcin Ogdowski już teraz!
Tworzę dla tych, którzy cenią informację, nie narrację. Opowiadam o ważnych sprawach z Polski i najważniejszych ze świata. W prostej i szybkiej formie bez politycznych awantur. Dołącz do grona Patronów, wspieraj niezależnego twórcę i raz w tygodniu otrzymuj newsletter z podsumowaniem wydarzeń.
Polityka, wiadomości i śmieszki. Jesteśmy prostymi ludźmi. Jako, że na polityków płacimy wszyscy, to miejmy chociaż z tego trochę zabawy!