"(...) Sława, popularność i fejm* (*nieodpowiednie skreślić) polegają na tym, że zarabia się krocie i otacza murem ludzi, którzy otoczeni są kolejnym murem ludzi, który z kolei otoczony jest fosą i mostem zwodzonym. Za życia już mieszkasz w bunkrze. Z dala od ludzi, zjawisk normalnych i przyziemnych, z dala od plotek. Wszystko, co podawane jest ci na talerzu, zostaje przefiltrowane. Jak woda, którą pijesz. Jako show-biznesowy magnat bowiem możesz sobie pozwolić na płyny tylko z ekstraklasy. Z wyciągiem z dziewicy, a jak trzeba, to i z łożyska. I wszyscy dookoła zapewniają Cię, że jesteś amazing, fabulous, the best. W ten sposób odrywasz się od rzeczywistości (...)".