Nie jesteś zalogowany Zaloguj
Szukaj
Przydatne linki
Nie jesteś zalogowany
Mit „drugiej armii świata” zdechł w Ukrainie zimą i wiosną 2022 roku. Ale od jakiegoś czasu znów się w naszej części świata odradza.
Psy szczekają, karawana idzie dalej. Mądrale wieszczą rychły koniec Ukrainy, a Ukraina robi swoje.
Jeśli mamy nadzieję na przełom, to nie łudźmy się, że dojdzie do niego w ciągu najbliższych 11 miesięcy. Patrząc z ukraińskiej perspektywy, ten rok będzie można uznać za udany, jeśli zakończy się zachowaniem status quo.
Początek kalendarzowego roku, a lada moment początek kolejnego pełnego roku otwartej wojny, skłaniają mnie do rozmyślań na temat jej finału.
Propagandowe media i profile – także prorosyjskie trolle działające w Polsce – przekonują nas o strategicznym i geopolitycznym geniuszu władimira putina, który nie tylko „dopnie swego”, ale też „wszystko przewidział”.
Rosyjska armia utraciła mnóstwo ludzi, najcenniejszego sprzętu i reputację. Nawet załamanie się ukraińskiego frontu nie pozwoli jej na triumfalne marsze na Kijów i Lwów.
Republikanie wciąż sprzeciwiają się przyjęciu ustawy, która zapewniłaby finansowanie wsparcia dla Ukrainy w 2024 roku. Mowa o 61 miliardach dolarów.
Doniesienia o „podpisie Moskwy” - zdradzającym jej udział w akcji Hamasu - zakorzenione są w tym samym schemacie myślowym, co mit o „drugiej armii świata”. Premier wpisu na Patronite!
„Washington Post” (WP) opublikował dziś ciekawy artykuł pt.: „Rosja zwerbowała agentów online, aby namierzali broń przejeżdżającą przez Polskę”.
Z braku innych sukcesów rosyjscy propagandyści nadal zaciekle eksploatują wątek zniszczonych na Zaporożu bradleyów.
Medialno-polityczny, a częściowo też i fachowy dyskurs wokół zachodnich dostaw sprzętu wojskowego oraz spodziewanej ukraińskiej kontrofensywy, cechował się w ostatnich miesiącach brakiem umiaru. Premiera wpisu na Patronite!
Dawno nie czułem się tak dobrze ze swoją polskością, jak przez ostatnich kilka dni w Ukrainie. Premiera wpisu na Patronite!
Wesprzyj działalność Autora Marcin Ogdowski już teraz!
Dział Zagraniczny to serwis o wydarzeniach na świecie, o których w polskich mediach słychać niewiele, albo wcale.
Donald.pl to więcej dystansu i zdrowego rozsądku w polskich mediach.