Nie jesteś zalogowany Zaloguj
Szukaj
Przydatne linki
Nie jesteś zalogowany
Dziś piszę do papieru, więc nie będzie obszernego komentarza. Będą za to zdjęcia w trybie „bez komentarza” – z mojego styczniowego wyjazdu do Bachmutu.
Świadomość, że tam na wschodzie toczy się brutalny konflikt, nie przystaje do widoku sunących w obie strony cywilnych ciężarówek. Premiera wpisu na Patronite!
„Z największym strachem patrzy się w górę, czy nie ma ptaszyny, która za chwilę wsadzi nam granat do okopu”. Premiera wpisu na Patronite!
Drony pod Bachmutem dziesiątkują rosjan. Ale samymi dronami tej wojny Ukraina nie wygra...
Którzy z rodzimych ministrów (czy szerzej, polityków), znaleźliby w sobie dość odwagi, by w razie potrzeby zrezygnować z przywilejów i iść na front…?
Armia rosyjska nie walczy jak zachodnie siły zbrojnie, wyczulone, by nie niszczyć bez wyraźnej potrzeby infrastruktury niezbędnej do przeżycia cywilów.
Bachmut – wbrew pojawiającym się informacjom – nie jest kompletnie zrujnowany.
174 tysiące kilometrów kwadratowych ukraińskiej ziemi zostało „skażonych” minami i niewybuchami...
W okołobachmuckich bojach stają naprzeciw siebie żołnierze armii ukraińskiej i rosjanie, ale za kulisami toczy się rosyjsko-rosyjska wojna o wpływy i władzę.
W nawiązaniu do poprzedniego wpisu – Zełenski leci jutro do USA.
Wizyta głównodowodzącego to ważny element podtrzymywania morale, ale też nie powinna być przedsięwzięciem samobójczym.
Bachmut jest jak magnes, który ma przyciągać co „aktywniejsze” opiłki rus-armii. Premiera wpisu na Patronite!
Wesprzyj działalność Autora Marcin Ogdowski już teraz!
Promowani autorzy
Dział Zagraniczny
Dział Zagraniczny to serwis o wydarzeniach na świecie, o których w polskich mediach słychać niewiele, albo wcale.
Jola Szymańska
Autorka Instagrama i kanału YouTube (@jola_szymanska) oraz podcastu Też Odchodzę.