Avatar użytkownika

Marcin Zegadło

30
patronów
650 
miesięcznie
22 245 
łącznie
30
patronów
650 zł 22 245 zł
miesięcznie łącznie

Posty

01.01.2023 Brak komentarzy
Życie po piciu - odc. 5

"(...) Więc zasypiając układałem sobie w głowie jakież to skarby przemysłu piwowarskiego wleję w swoje trzewia, żeby je absorbował, metabolizował i wydalił mój organizm. A jest to organizm człowieka, który ma we własnym przekonaniu nad swoim piciem kontrolę. Zwróćcie również uwagę, że w tych okresach, kiedy podobnie jak ja wtedy będziecie próbowali udowodnić sobie, że nie jesteście uzależnieni, mogą pojawić się: -biegunki, -nadwrażliwość na światło, -osłabienie, -bóle głowy. Nie, nie jesteście wtedy przepracowani. Nie nie zaszkodził wam kebab. Macie po prostu objawy odstawienne. "Ale ch*j tam" - myślałem sobie - "Jutro piątek. A w piątek już wolno. W piątek wszystko zniknie jak za dotknięciem magicznej różdżki." Więc piątek kończył moją czterodniową udrękę i z miną wkraczającego na Forum Romanum Komodusa wkraczałem do spożywczego na dział alkoholowy i dokonywałem zakupów w poczuciu, że oto mi się należy, że kontroluję, że potrafię. Rozpoczynały się bowiem weekendowe igrzyska. Ave Cezar! Oczywiście kpię sobie odrobinę. Tak, to jest to słowo. Zdarzało mi się nie pić dłużej niż 4 dni w ciągu ostatnich 15 lat. Miałem przerwy miesięczne, dwutygodniowe. Kilkunastodniowe. I tak dalej. Zawsze jednak pracował we mnie układ nagrody. Zawsze wiedziałem, że okres tej smutnej konieczności polegającej na dowodzeniu sobie i innym kontroli nad piciem, skończy się i wtedy, bania. Życie znów nabierze alkoholowej barwy. Syknie puszka, kapsel spadnie jak ścięta głową ohydnej i przemocowej abstynencji i będę w domu. Odcięty od tego, co najbardziej w tej wymuszonej, pijanej przyzwoitości, przeszkadzało - to znaczy wszystkiego co było na zewnątrz.

Dołącz do grona Patronów!

Wesprzyj działalność Autora Marcin Zegadło już teraz!

Zostań Patronem