Nastassja Martin jest francuską antropolożką i pisarką. Specjalizuje się w populacjach Dalekiej Północy. Martin jest znana ze swojej opowieści „Croire aux fauves”, w której opisuje atak niedźwiedzia. I do tej właśnie książki chce Was przekonać. Autobiograficznego dziennika pełnego udręki.
„Straszliwa zieleń” to zacna fabuła, ale nie jest to lektura dla każdego. A może jednak jest! Bo może niemal wszyscy powinniśmy zacząć doceniać rolę nauki w naszym życiu. Chociaż takich ludzi jak Fritz Haber, nie chciałbym poznać nigdy!
Filip Fierek, mój dzisiejszy gość nie tylko jest związany z Drzazgami. Jego nazwisko od wielu lat można znaleźć w publikacjach wielu wydawnictw. Tłumaczenia, redakcja, patronat – człowiek, który literaturą oddycha, którą ma w krwiobiegu.
Ha!art wydało książkę niezwykle mocną, przesiąkniętą cynizmem i czarnym humorem.
Dzisiaj czytam książkę, opublikowaną w 1934 roku, gdy mija 80 lat od powstania w getcie warszawskim i gdy wokół, nie tylko w Europie nacjonalizmy rządzą się swoimi prawami.
Jessica Au w swojej miniaturowej powieści mówi nam o tym, co w życiu istotne, a co umyka w codziennej gonitwie.
To podróż przez szalony korowód domysłów, półprawd i chwilowej ślepoty. Męski blamaż na całej linii.
Przecież Grzegorz Filip nie wypadł sroce spod ogona? Ale literatura i polityka to fatalne dyscypliny, gdy się je połączy, zwłaszcza gdy na okładkach „Nowych Książek” gościli politykierzy i funkcjonariusze, a nie wybitne postaci literatury (czasami…).
„Wolny strzelec” to pacyfistyczny, intertekstualny akt strzelisty. Zadziwia rozbuchana warstwa publicystyczna. To, co jest zniuansowane w „Żywocie i śmierci pana Hersha Libkina...”, tutaj wyłazi na wierzch z siłą buldożera.
Wziąć tu wszystko pod lupę jest zadaniem godnym detektywa. Komponenty tej prozy są niezliczone.
Książka to dwugłos. Pokazująca światy równoległe.
„Kochankę Norwida” chciałem mieć w swoich zbiorach, bo jestem zdania, że książka w 2015 mogła i powinna być lepiej opisywana, doceniana, nagradzana. Nominacja do Nike i Orfeusza to za mało i czuje (się), jakby ta emfaza była na kredyt.
Wesprzyj działalność Autora Jarek Holden już teraz!
Kobieta przed czterdziestką, dziennikarka, mama, rozwódka. Kobieta po przejściach, która myśli i żyje nie pragmatycznie.
Kwadrans na angielski to podcast uczący mówić po angielsku już od pierwszego odcinka. Jest to seria dla osób początkujących, którzy chcą przełamać barierę przed mówieniem w języku obcym, odświeżyć sobie angielski, albo... nauczyć się go po raz pierwszy. Spodziewajcie się nowego odcinka co czwartek.